|
|
Księga gości należy do serwisu: Narkomania - współuzależnienie rodziców
|
|
Założona: 12.01.2007, odwiedzona 73436 razy.
Zawiera 20 wpisów, w tym 20 aktywnych.
|
Witaj!
Tutaj możesz zostawić ślad swoich odwiedzin.
Jeśli chcesz napisać więcej o sobie, zapraszam na Forum Rodziców
|
|
wpis nr: 20
z dnia: 21.04.2016
imię: Magdalena
|
Komentarz:
Dziękuję .To co przeczytałam było i potrzebne aby utwierdzić się w tym co sobie założyłam.Do tego uświadomiłam sobie ,że to wszystko co się ze mna działo kiedy odkryłam uzależnienie syna od dopalaczy jest normalne tylko sytuacja w której się znalazłam nie jest normalna.
|
|
 |
wpis nr: 19
z dnia: 19.11.2013
imię: magoch
|
Komentarz:
Witaj moni,
najpierw idź sama do poradni uzależnień. Jak dowiesz się więcej o uzależnieniach, będziesz mogła skutecznie pomóc synowi. Więcej napiszę do Ciebie na priv.
Pozdrawiam,
magoch
|
|
|
wpis nr: 18
z dnia: 18.11.2013
imię: moni
|
Komentarz:
Witam Jestem matką 16 latka mój syn uważa że nie jest uzależniony a ja przesadzam.To moje jedyne dziecko i strasznie sie boje .Pali marichuane i twierdzi że ona nie uzależnia.A PALIKOT TO JEGO IDOL.Nie mam już siły z nim walczyć.
|
|
|
wpis nr: 17
z dnia: 11.06.2013
imię: Ewa-Maria
|
Komentarz:
Wspaniala strona.Dobrze,ze ja znalazlam.Jestem wspoluzalezniona.Moj 27 letni jest narkomanem. Od 3 m-cy leczy sie w osrodku(juz w czwartym).Kiedy test wykazal obecnosc amfetaminy natychmiast udalam sie po rade do Monaru.Chodzilam na spotkania grupy wsparcia.Przerwalam je bo mam strasznego"dola".Wszystkie objawy o ktorych piszecie.Ciagle slabo rozumiem na czym polega wspoluzaleznienie i jak postepowac z osoba leczaca sie.Pozdrwiam.
|
|
|
|
|
|
wpis nr: 16
z dnia: 07.03.2013
imię: Jacek
|
Komentarz:
Dużo siędowiedziałęm, dziękuję
|
|
|
wpis nr: 15
z dnia: 20.02.2012
imię: Jimmy
|
Komentarz:
Witam serdecznie. Bardzo dobra witryna :)
|
|
|
wpis nr: 14
z dnia: 23.01.2012
imię: Łukasz
|
Komentarz:
Niesamowicie poruszająca strona.
Jeśli wszystko to prawda, to zapewne pomagacie wielu rodzinom, które muszą zmierzyć się z tym tematem.
|
|
|
wpis nr: 13
z dnia: 11.12.2011
imię: Barbara
|
Komentarz:
Ciekawa, pouczająca i pełna prawdy o problemie uzależnienia od narkotyków dzieci i ich najbliższych - strona. Pozdrawiam
|
|
|
wpis nr: 12
z dnia: 11.12.2009
imię: nazir
|
Komentarz:
Witajcie, może moja historia pozwoli Wam lepiej zrozumieć problem uzależnienia i pozwoli znaleźć wyjście.
Zobaczcie film "DATUR" NA WWW.DATUR.PL
Życzę powodzenia...
|
|
|
wpis nr: 11
z dnia: 07.10.2009
imię: magoch
|
Komentarz:
Kasias, biblijna przypowieść o synu marnotrawnym wiele mnie nauczyła. Mądry ojciec pozwolił odejść synowi, żeby ten mógł doświadczyć konsekwencji swoich decyzji i czynów. Życzę Ci błogosławieństwa Bożego - Wiary, Nadziei i Miłości.
magoch
|
|
|
wpis nr: 10
z dnia: 06.10.2009
imię: Kasias
|
Komentarz:
Jeszcze chciałam dodac, że piosenka Kazika "tata dilera" jest POWALAJĄCA! Tak, tak, nie ma się co oszukiwac, trzeba spojrzec prawdzie w oczy i zawalczyc o godne życie bliskiej osoby a także swoje własne. Życzę Wam wszystkim wiele sił do tego :)
|
|
|
wpis nr: 9
z dnia: 06.10.2009
imię: Kasias
|
Komentarz:
Dzięki za tę stronę :)
Jestem mamą narkomana, który właśnie podjął leczenie a nie było to łatwe...
Dzięki za PIĘKNY cytat z Biblii - jestem chrześcijanką i mocno wierzę, że co u ludzi niemożliwe, to możliwym jest u Boga. Pozdrawiam Was wszystkich i błogosławię Was w Imieniu Jezusa Chrystusa :)
|
|
|
wpis nr: 8
z dnia: 15.03.2009
imię: magoch
|
Komentarz:
Jeżeli córka nie potwierdza uzależnienia, to raczej nie namówisz jej na leczenie w żadnym ośrodku. Zacznij od siebie, poszukaj w swojej miejscowości poradni uzależnień np. "Powrót z U". Tam inni rodzice powiedzą Ci co sami robili, aby zmotywować dziecko do leczenia.
Pozdrawiam,
magoch
|
|
|
wpis nr: 7
z dnia: 15.03.2009
imię: Gosia
|
Komentarz:
Witam,
mam problem z corka -corka 24lat uzalezniona od dwoch lat-naturalnie nie chce potwierdzic uzaleznienia.Mam prosbe jak mam pomoc corce, i prosze o adres dobrego osrodka -moze naowie corke na leczenie.
Pozdrawiam serdecznie
|
|
|
wpis nr: 6
z dnia: 25.02.2009
imię: magoch
|
Komentarz:
Dziękuję Ci Iwa47, że podzieliłaś się z nami swoją wiedzą, doświadczeniem, odczuciami. Tak jak w każdym naszym działaniu ważne jest, żeby z pasją, z sercem podchodzić do tego, co robimy, wtedy są najlepsze rezultaty. Pozwolisz, że wszystkie Twoje wpisy zostawię. Niestety Księga Gości ma ograniczoną objętość, więc dłuższe wypowiedzi można umieszczać na Forum Rodziców (link w nagłówku).
Pozdrawiam,
magoch
|
|
|
wpis nr: 5
z dnia: 24.02.2009
imię: Iwa47
|
Komentarz:
Miało być: Bo zasadniczy sens poglądów i działanosci Sylwii Stachowicz sprowadza się do ważnej myśli, ze narkoman to też człowiek, ma praw do życia i szacunku, ma godność, ma prawo do wysokospecjalistycznego leczenia.
Przepraszam za literówki we wcześniejsyzm posce i za to, że pisałam tak na wyrywki, ale niestety, dłuższy tekst ucinało.
|
|
|
wpis nr: 4
z dnia: 24.02.2009
imię: Iwa47
|
Komentarz:
ale za to, ze po prostu jej miłość do narkomanów była silniejsza niż śmierć. I jak to powiedziała: ,,Często mówimy do dziecka: ustąp Pani/Panu, bo chory, bo niepełnosprawny. Nieprawda: narkomanowi nikt nie ustapi...Moim zadaniem to zmienić'' (Sylwia Stachowicz)
|
|
|
wpis nr: 3
z dnia: 24.02.2009
imię: Iwa47
|
Komentarz:
Kurcze, ucięło mi wątek, wiec napisze troche w skrócie. Po prostu każdy traktuje się ze zrozumieniem, na równi, nikt nie lekceważy problemów innych, i co najważniejsze - narkomani przez to chętnij uczestniczą w leczeniu, widacx odgromne postępy, a reguły są przez wszystkich respektowane., Ale to każdy, sołowne każdy, ich przestrzega. Stachowicz jest za granica bardzo znana i jej metody sa rozpowszechnione, ale uważam, ze w Polsce też powinno się je koniecznie wprowadzić. Po prostu tam narkomani aż chętniej uczestniczą w lecszenu. Bo zasadniczy sens poglądów i działanosci Sylwii Stachwoicz sprowadza się do ważnej myśli, ze narkomanj to też człowiek, ma praw do życia i szacunku, ma godność, ma prawo do wysokospecjalsitycznego leczenia. Powiem, że głeboko szanuje tą lekarke, włąsnie przede wszystkim za to, że walczyła o prawo narkomanów do leczenia, oraz o to, aby traktować ich z szacunkiem. Po prostu brawa dla Stachowicz nie tlko za to, ze całe życie poswięciła dla narkomanów, ale za to,
|
|
|
wpis nr: 2
z dnia: 24.02.2009
imię: Iwa47
|
Komentarz:
Pracowałam przez 2 lata w ośrodku poza granicami kraju, gdzie stosowano metodę Stachowicz (powinniscie wiedziec, o kim mówie. W skrócie, to można powiedzieć, że to lekarz, która walczyła o godność narkomanów, leczenie dla nich i równoprawną pozycję narkomanów w społeczństwie, zwłaszcza jeśli chodzi o dostęp do leczenia - narkoman ma takie samo prawo do leczenia, jak inni). I powiem Wam szczerze, ze po prostu jestem w pozytywnym szoku.Wczesniej nie wierzyłam w metodę Sylwii Stachowiecz i moze to dziwnie zabrzmi, ale wydawało mi się, ze okazywanie narkomanowi szacunku nie da nic w leczeniu. Tym czasem jest inczaej. To był amerykański osrodek, niestey, prywatny wiec dużo się płaciło, ale wszystkie zasady, które w nim panowału, panowały też w polskim ośrodku Stachowicz (). Są oczywiscie mocne, ostre reguły, których trzeba przestrzegać, ale co mi się w tym podoba to to, ze mimo tych reguł i kontroli, panuje tam spokój, porządek, szacunek. Po prostu każdy traktuje sie na równi, ze z
|
|
|
wpis nr: 1
z dnia: 01.01.2009
imię: Izolda
|
Komentarz:
Mój syn trzeci raz jest w ośrodku.Nie mogę z nim na razie rozmawiać ani widywać się. Oby zrozumiał, że nie można "żyć" na dopalaczach, że życie jest zupełnie inne niż mu się wydaje.Życzę wszystkim osobom uzależnionym by spotkali na swojej drodze terapeutóe na prawdę zaangażowanych w swoja pracę bo tu pomyłki kosztują życie podopiecznego a wielu jakby nie miało tej świadomości.Każdy jest człowiekiem ten co ćpał też i jego rodzina też nie jest gorszej kategorii. Takie traumatyczne wspomnienia wycisnął na mnie jeden ośrodek przez grzeczność nie napiszę który bo ufam, że wreszcie ktoś tam wziął sie do pracy jak kilka lat temu 2óch może trzech
|
|
|
