| ||
| ||
Założona: 10.10.2002, odwiedzona 91555 razy. Zawiera 8910 wpisów, w tym 8910 aktywnych. | ||
Księga gości | ||
| ||
Wpis nr: 8460 z 17.03.2013 Imię: Prince Of Pain, Komentarz: Nic nie potrafi człowieka tak uszlachetnić bądź zdeprawować jak brak miłości... | ||
Wpis nr: 8459 z 16.03.2013 Imię: Kinia, Komentarz: Kurcze,prawie rok temu zawalił mi się świat.i od tamtej pory borykam się z samotnością. Serio, poza pracą jestem sama w obcym mieście.I wchodzę na tę stronę i czytam o sobie...przykre, smutne, bolesne..i najgorsze jest to, że dalej kocham, mimo że w samotności..ale w samotności przetotalnej... | ||
Wpis nr: 8458 z 15.03.2013 Imię: GOSCIU, Komentarz: Kolego nie spamuj tutaj! reklame wystawiaj na allegro. | ||
Wpis nr: 8457 z 15.03.2013 Imię: Maciek, Komentarz: kiedyś zawsze czułem się jak samotny wilk teraz jestem w stadzie ;p pozdrawiam i życzę słonecznych dni :-) | ||
Wpis nr: 8456 z 13.03.2013 Imię: joanna , Komentarz: R weź różaniec lub idź do kościoła kiedy nie ma tam nikogo i wypłacz się.Miałam tak każdego dnia a nie był i nie jest ten dupek tego wart. Wylałam morze łez, myślałam nie ma Boga a Bóg jest widzi i słyszy nawet kiedy myślimy że całkowicie nas opuścił i ogarnia nas beznadzieja.Też mam 33 lata i nic mi nie wychodzi już nawet nie pytam dlaczego. Oddałam już wszystko Bogu choć mam dołki,że może już na zawsze zostanę sama. Zazdroszczę koleżanką bo mają rodziny, dzieci i chyba szczęśliwe życie a ja jak trędowata. Jeszcze z pesymistycznym uosobieniem. Ale R pamiętaj choćby wszyscy Cię już opuścili właśnie wtedy odnajdziesz największy skarb którym jest Bóg. Ja miałam wiele wątpliwości co do Jego istnienia a teraz wiem że naprawdę istnieje i czuwa nad nami. Nawet kiedy my zwątpimy już we wszystko i wszyscy zwątpią w nas On jest z nami.Pamiętaj o tym R. Mówię Bogu prawie codziennie żeby zrobił ze mną co chce bo ja już nie wiem co dalej. Też miałam takie myśli,że byłoby lepiej gdyby mnie na tym | ||
Wpis nr: 8455 z 13.03.2013 Imię: shadylady007, Komentarz: tonę.. z dnia na dzień czuję,że tonę i to tak bez odwrotu. Jeśli ktoś mi powie,że życie wystarczy sobie tylko dobrze zaplanować to parskne śmiechem w twarz. NIc nie jest w życiu tak jakbyśmy do końca chcieli. Wszyscy są pierdolonymi kłamcami. Czuje,że nie daje rady,nie wiem co mam robić ani nie wiem co mam czuć,jeszcze nigdy nie było ze mna aż tak zle. Jednak odgrywam codziennie moją nieskazitelną rolę... wiec show czas zacząć i tak dzień za dniem... | ||
Wpis nr: 8454 z 09.03.2013 Imię: NikaLemony, Komentarz: ,,Samotność, prawdziwa samotność bez złudzeń, to stan poprzedzający obłęd lub samobójstwo". E.M.R. | ||
Wpis nr: 8453 z 08.03.2013 Imię: Prince Of Pain, Komentarz: Życzę dziś Wam wszystkiego najlepszego kobiety... Wszystkiego najlepszego wszystkim samotnym kobietom życzy Prince Of Pain :) Zapraszam na bloga... | ||
Wpis nr: 8452 z 07.03.2013 Imię: Prince Of Pain, Komentarz: Zapraszam Wszystkich na bloga... Każdego kto cierpi tak jak ja kiedyś nim w końcu spojrzałem prawdzie w oczy. Kto odczuwa taką samą bezsilność jak ja kiedyś... Może na moim blogu znajdziecie inspirację, wskazówkę. Przecież doskonale rozumiem co czujecie, gdyż czułem to samo... Zapraszam do czytania i komentowania... | ||
Wpis nr: 8451 z 07.03.2013 Imię: Karol, Komentarz: Witam was serdecznie sam nie wiem po co tu pisze to i tak nic nie zmieni.Mam 23lata i szczerze dość tego życia choruje nikt mnie nie lubi a o miłości już nie wspomnę siedzę w domu już 3miesiącę i nie wychodzę bo czuję się jak odmieniec jedyne co mnie jeszcze trzyma to to że nie chce robić wydatków za pogrzeb rodzinie... Trzymajcie się ciepło i pamiętajcie że napewno spotka was coś dobrego :) pa | ||
Wpis nr: 8450 z 07.03.2013 Imię: R, Komentarz: Jestem i byłem głupcem. Znowu zawierzyłem nadziei. Czasem wydaje mi się że powinni mnie zamknąć. Jakim cudem jeszcze w sobie nie wyrobiłem odruchu Pawłowa. Kiedy pojawia się jakakolwiek nadzieja -zapij się, zrób cokolwiek ale nie próbuj. Mam już dość. Każdego dnia płaczę. Jako osoba wierząca nie zamierzam się zabić - ale szczerze pragnę żeby Nóg mnie już stąd zabrał - odpuścił mi. Jestem sam - i co raz bardziej jestem świadomy że to się nie zmieni... Nawet już nie piję, bo odczuwam co raz silniejsze pragnienie odebrania sobie życia... Marazm i beznadzieja. | ||
Wpis nr: 8449 z 05.03.2013 Imię: samotna, Komentarz: samotność, przerażenie, ból- ŻYCIE= ŚMIERc | ||
Wpis nr: 8448 z 03.03.2013 Imię: joanna, Komentarz: tej pustki nie da się wypełnić. Jeśli byś usłyszała że wydawało mu się,że Cię kocha a teraz spotyka z Twoją koleżanką z pracy.To sytuacja, która zabija.Powtarzał codziennie,że nigdy nikogo tak nie kochał jak mnie. Te słowa brzmią codziennie w moich uszach. To nóż wbijany w serce każdego dnia | ||
Wpis nr: 8447 z 03.03.2013 Imię: Iza, Komentarz: Co jakiś czas słyszę, że mam się nie przejmować... ale jak można się nie przejmować tym, że traktują cię jak śmiecia, nic nie wartego śmiecia. Starałam się myśleć, że może być lepiej, że trzeba poczekać, ale już nie mam siły. Jest mi coraz trudniej wstawać rano, spotykać się z ludźmi. Wiem, że nie wszyscy, ale większość z nich jest podła i wredna... | ||
Wpis nr: 8446 z 02.03.2013 Imię: Kanapka, Komentarz: Nie lepiej wypełnić tą pustkę? Napiszcie skąd jesteście. Serce mi krwawi jak czytam takie smutne posty. | ||
Wpis nr: 8445 z 02.03.2013 Imię: Joanna , Komentarz: R czuję to samo a mam 32 lata.Pustka, pustka i jeszcze raz pustka.W ciągu całego tygodnia może jest jeden dzień pozytywny a w pozostałe jestem przytłoczona myśleniem co dalej.Rozumiem co czujesz to jest grób za życia. | ||
Wpis nr: 8444 z 28.02.2013 Imię: R, Komentarz: Co mogę powiedzieć. Samotność co raz bardziej mnie pożera. Jestem dokładnie na skraju przepaści i nie wiem jak wyglądać moja przyszłość. Boję się - jak jeszcze nigdy w życiu się boję... Ale w cale mnie to nie dziwi, bo zaufałem nadziei - co gorsza nie wiem dlaczego wciąż uważam że nie jest ona płonna... Mam nadzieję że wszystko się ułoży - że wyjdę z tego marazmu. Mam już 28 lat... I nigdy z nikim nie byłem. Nawet nie wiem dlaczego. Moje życie z wolna staje się co raz bardziej beznadziejne i monotonne... Uczelnia, dom, siłownia, dom; uczelnia, dom, siłownia, dom; chyba że jest weekend wtedy to - dom, siłownia, dom... Przyjaciół już prawie nie mam - wszyscy stworzyli związki i przestałem być potrzebny. | ||
Wpis nr: 8443 z 28.02.2013 Imię: Prince Of Pain, Komentarz: Samotność daje siłę. Ogromną siłę. Ludzie samotni są silni choć wcale na to nie wyglądają. W życiu codziennym mogą się ciąć, brać narkotyki, rozpaczać całym dniami, tworzyć pełne żalu i bólu wiersze Lecz to tylko pozory. Pozbawieni wsparcia oraz bliskości drugiej osoby potrafią radzić sobie z życiem sami. Muszą być silniejsi, aby przetrwać bez tego. Bez tej najbliższej ich sercu osoby. Gdyby tym szczęśliwym, zakochanym odebrać to co mają wówczas to oni mimo iż pozornie wydają się prze-szczęśliwi i silniejsi ukazaliby się jako pokonani. Bez wsparcia i bliskości ukochanej osoby, która dodawała im sił i motywowała do dalszego życia, gdyby miłość, która dotychczas dodawała im skrzydeł by ich opuściła wówczas pozostaliby przerażeni i zagubieni niczym dzieci we mgle. Ujrzeliby wielka siłę, determinację i światłość w oczach samotnych i ugięły by się pod nimi kolana Więcej na blogu... Zapraszam do czytania i komentowania | ||
Wpis nr: 8442 z 27.02.2013 Imię: shadylady, Komentarz: życie toczy sie dalej,tylko uczucia stale te same i ciągle tu wracam. moze to przeznaczenie.... ten stan we mnie ciagle tkwi.... | ||
Wpis nr: 8441 z 27.02.2013 Imię: FRUSTRACJA, Komentarz: Forum nie działa!!!!!!!!!!! | ||
Wpis nr: 8440 z 26.02.2013 Imię: xD, Komentarz: Hej shadylady:] czaasem czuje sie podobnie :P też w sumie jestem przypadkiem:) i mam 21 lat :D | ||
Wpis nr: 8439 z 23.02.2013 Imię: Eteryczny, Komentarz: Samotność i ból idą w parze. Dlaczego samotność musi boleć... a może nie musi??? | ||
Wpis nr: 8438 z 22.02.2013 Imię: Prince Of Pain, Komentarz: Tak, Joanno, masz rację. Kłótnie są zbędne... Każdy chce być kochanym. Co do uzależnień to doskonale to określiłaś. To nie nasza wina... To ukochane osoby wpędziły nas do takiego stanu, sprawiły, że upadliśmy na dno, nie widząc już nadziei ani światła, a jedynie ciemność nad sobą. Człowiek widzi na górze światło i pragnie się do niego dostać, lecz ono jest zbyt daleko... Wielu postradało zmysły próbując tego dokonać... Zapraszam na bloga, do czytania i komentowania. | ||
Wpis nr: 8437 z 21.02.2013 Imię: A., Komentarz: Już niczego nie pragnę... oprócz ludzi... Bóg pomaga, ale to nie to samo, nie wystarczy na tak długo jakby się chciało. Czy to się zmieni? Czy da się przeczołgać przez tunel samotności, żeby ujrzeć prawdziwe życie? | ||
Wpis nr: 8436 z 19.02.2013 Imię: joanna, Komentarz: Witam i nie kłóćcie się. Każdy na tym zwariowanym świecie jest inny ale chyba wszyscy mamy te same pragnienie bycia kochanym. Jedni mają w tej dziedzinie szczescie innym natomiast go brakuje.Uważam,że ani narkoman ani alkoholik ani inna osoba w jakikolwiek sposób uzależniona od czegokolwiek nie jest winna sama sobie ale płaci jedynie wysoką cenę za zranienia spowodowane przez innych. Nikt nie rodzi się zły. Wszyscy pragną kochać i być kochani brak tego uczucia prowadzi właśnie w takie dołki psychiczne i uzależnienia.Uwierzcie mi,że jedyną pomocą jest Bóg i nie ma innej drogi dla nikogo z nas. Wtedy człowiek jest szczęśliwy kiedy zaufa Mu bez granic.Tak się staje wtedy gdy zostaje ogołocony już zupełnie ze wszystkiego. Pozdrwaiam | ||
Wpis nr: 8435 z 18.02.2013 Imię: Prince Of Pain, Komentarz: Jak dla mnie odpowiedzialność to liczenie się z konsekwencjami swoich decyzji. To były tylko przykłady. Jednak od kiedy pamiętam to zawsze to robiłem. Nie wiem czemu uważasz, że jest odwrotnie? Dlatego, że jaram? W ten sposób tylko pokazuję, że nie zależy mi na własnym zdrowiu itp, ale to nie znaczy jeszcze, że nie jestem odpowiedzialny. No fakt, lepszym mnie nie czyni, ale chociaż nie jestem dupkiem. | ||
Wpis nr: 8434 z 18.02.2013 Imię: Dawid, Komentarz: Prince Of Pain żadna praca studia ani 5 fakultetów nie uczyni cię osobą odpowiedzialną. Przeczytaj sobie trochę poniżej tekst Aśki, najlepiej pomału spokojnie i ze zrozumieniem. Może uda ci się ogarnąć puentę jaka z niego wynika. Ps. Jeszcze jedno to że nie kradniesz, nie wyrywasz panienek na jedną noc itd, itp... nie czyni cię lepszymi od nich. | ||
Wpis nr: 8433 z 17.02.2013 Imię: Prince Of Pain, Komentarz: Niezłe podsumowanie, Dawid. Nie rozumiem tylko jednego: skąd stwierdzenie iż jestem nieodpowiedzialny? Większość ludzi jakich poznałem, ba, nawet psycholog stwierdzili, że jest zupełnie na odwrót i jestem dużo bardziej odpowiedzialny od swoich rówieśników. I z tym muszę się zgodzić, bo uważam, że wyjebane i olać to nie sposób na rozwiązywanie problemów. Zresztą gdybym miał wszystko w dupie to zapewne nie byłbym teraz na studiach, nigdy nie miałbym sesji zdanej na czas, nie miałbym uporządkowanej żadnej sytuacji, kradł, popełniał inne przestępstwa, a wszystkie swoje pieniądze przejebał na pierdoły, odbijał dziewczyny kumplom, brał panienki na jedną noc i ogólnie podsumowując wszystko miał w dupie. Tak nie jest. Pewnie Twoja ocena wynika z tego, że jaram, ale cóż To ma wpływ wyłącznie na mnie, ale nie krzywdzę w ten sposób innych. Robię to, bo uważam, że mi tez się coś od życia należy, ale to już jest temat na osobną półkę Co do erotomanizmu to może i miałem takie myśli o seksie | ||
Wpis nr: 8432 z 17.02.2013 Imię: Dawid, Komentarz: Prince Of Pain poczytałem te twoje teksty o twym życiu na blogu i doszedłem do wniosku że jesteś egoistycznym dupkiem. Wydaje ci się że skoro mówisz miłe słówka i jesteś grzeczny dla dziewczyn to jesteś super. No a kompletny brak odpowiedzialności u ciebie rozpierdala mnie, i jak myślisz jaka panna chciała by takiego dzieciaka za chłopaka?. Ogarnij się chłopie to nie piękne teksty i ładne obrazki czynią człowieka zdolnym do kochania. Do tego wpadłeś w jakiś erotomanizm. Mój braciak kiedyś wszedł do lekarza razem z drzwiami mając na rękach dzieciaka z przeszło 40 stopniową gorączką, jak ten mu powiedział żeby poszedł do swojego szpitala bu tu obowiązuje rejonizacja. I mogę cie zapewnić że nawet jak przelecisz setkę dziewczyn nie staniesz się prawdziwym mężczyzną. Jeszcze raz pisze ci ogarnij się chłopie, weź się w garść zamiast użalać się nad sobą jak jakaś pierdoła. Stań do walki jak prawdziwy mężczyzna ze światem nie dając mu szans na złamanie ciebie. | ||
Wpis nr: 8431 z 17.02.2013 Imię: Prince Of Pain, Komentarz: Zapraszam Wszystkich na bloga... Tam znajdziecie sporo zrozumienia... Zapraszam do czytania i komentowania | ||
Wpis nr: 8430 z 14.02.2013 Imię: Prince Of Pain, Komentarz: Dziś walentynkowa pora Można szybko złapać doła Pełno rózu, serc i kwiatów Zakochanych i buziaków W sklepach tylko dla par gadżety Wszędzie mnóstwo tej tandety Wszyscy łażą dziś tylko parami Walentego miejsce za kratami Bo jak ktoś dziś nie ma pary Wtedy cały dzień jest przerypany Na łeb zaraz dostaniemy Chyba że się najebiemy No i precz z walentynkami Spędźmy ten dzień z browarami Zamiast nudnej samotności Chodźmy się dziś napić w gości Wszyscy zalejemy pałę Utopimy nasze żale I wrócimy najebani A w dodatku też zjarani Całkowita demoralizacja Oto walentynkowa kuracja :D Pozdrawiam Wszystkich samotnych i zapraszam do czytania i komentowania bloga :) | ||
Wpis nr: 8429 z 13.02.2013 Imię: Joanna, Komentarz: Brak miłości jest gorszy od braku wszystkich materialnych rzeczy tego świata.A patrzeć na ukochanego, który umawia się i flirtuje na Twoich oczach z inną jest nie do zniesienia.Walczę, walczę i walczę.Tłumaczę codziennie sama sobie i ciągle powraca to do mnie,że zadrwił ze mnie, perfidnie oszukał. Zapewniał,że kocha a ja pierwszy raz w życiu komuś tak bardzo uwierzyłam. Zabił mnie fizycznie i psychicznie. To co czuję to jak tortury, których nie da się znieść. Potworny ból, rozdarcie i ciąg pytań dlaczego? 1 Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. 2 Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił. a miłości bym nie miał, byłbym niczym. 3 I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał. 4 Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. | ||
Wpis nr: 8428 z 13.02.2013 Imię: Kovac, Komentarz: Samotność nie ma nic wspólnego z brakiem towarzystwa. | ||
Wpis nr: 8427 z 13.02.2013 Imię: Prince Of Pain, Komentarz: Czujesz się samotny/a? Masz wrażenie, że każdy może kogoś mieć tylko nie Ty? Masz dość niesprawiedliwości? Wejdź na mego bloga i przeczytaj dwie ostatnie notki... Czujesz się podobnie? Dokładnie tak samo? Zapraszam do czytania i komentowania... | ||
Wpis nr: 8426 z 13.02.2013 Imię: Martyna, Komentarz: Shadylady, napisałaś dokładnie to co we mnie siedzi. To samo. | ||
Wpis nr: 8425 z 10.02.2013 Imię: Prince of Pain, Komentarz: Zapraszam Wszystkich na bloga... Nowa notka... Wyjaśniająca wszystko... Wielu z Was jak przeczyta te słowa to znajdzie wśród nich zrozumienie... ShadyLady: Odezwij sie do mnie jeżeli będziesz chciała. Na blogu podałem namiary swoje... | ||
Wpis nr: 8424 z 10.02.2013 Imię: shadylady, Komentarz: Jestem tu przypadkiem.. chociaż nie,bez przyczyny w mojej wyszukiwarce nie znalazły by sie słowa samotność. JEst mi tak zle aż czuje,że nie moge oddychać. Niby mam ludzi obok jednak nikt nie wie jak bardzo jestem samotna. Codziennie rano wkładając maske wiecznie uśmiechnietej i zawsze do pomocy. To nie jest wyraz mojego wyrachowania lecz próba ukrycia tego co naprawdę czuję. K.lat 21 Może ktoś to przeczyta... | ||
Wpis nr: 8423 z 09.02.2013 Imię: wretched, Komentarz: I know you You couldn't talk to them very well Words didn't seem to work They lied when they came out of your mouth You tried so hard to understand them You wanted to be part of what was happening You saw them having fun And it seemed like such a mystery Almost magic Made you think that there was something wrong with you You'd look in the mirror and try to find it You thought that you were ugly And that everyone was looking at you So you learned to be invisible To look down To avoid conversation The hours, days, weekends Ah, the weekend nights alone Just to have a place to put yourself Just to have a way to get away from them A chance to get away from the ones that made you feel so strange and ill at ease inside yourself You spent a lot of time full of hate A hate that was pure sunshine A hate that saw for miles A hate that kept you up at night A hate that filled your every waking moment A hate that carried you for a long time You're sensitive and you hi | ||
Wpis nr: 8422 z 09.02.2013 Imię: Ania, Komentarz: wiem co to znaczy, pustka w sercu - samotność. | ||
Wpis nr: 8421 z 08.02.2013 Imię: anita, Komentarz: pomimo tego,ze mam meza czuje sie bardzo samotna. | ||
Wpis nr: 8420 z 08.02.2013 Imię: Prince of Pain, Komentarz: Pozdrawiam tych, którzy stracili nadzieję... Też macie wrażenie spacerując ulicami, że nikt na Was nigdy nie spojrzy, nikt nie wyciągnie ręki? Że skoro nikt nie zwraca na Was uwagi to zapewne pozostaniecie sami do końca życia? Że nigdy osoba, która kochacie nie będzie z Wami? Jeżeli tak to zapraszam na bloga.. Zobaczcie, do czego to prowadzi... Pozdrawiam | ||
Wpis nr: 8419 z 07.02.2013 Imię: Wioleta, Komentarz: Witam:)Wypisujecie tutaj swoje historię. Chciałabym podzielić się z Wami również moją. Miałam kiedyś chłopaka, ale nam nie wyszło. Minęło już 3 lata. Chciałam spróbować coś zmienić, ale chłopakowi któremu chciałam zaufać, zależało niestety tylko na jednym. I właśnie teraz zrozumiałam, że nie warto szukać czegoś na siłę co się nie uda. Trzeba być cierpliwym i poczekać na to co jest nam pisane:) | ||
Wpis nr: 8418 z 07.02.2013 Imię: Martyna, Komentarz: Dziękuję za ciepłe słowa :) Mam nadzieję, że będzie tylko lepiej . Niektórzy mi dokuczają mi tylko z tego powodu, że gdy inni się śmieją ja siedzę cicho i patrzę przed siebie. Ale odkryłam, że gdy nie zwracam na to uwagi odczepiają się o de mnie. Życzę, by samotność-choroba XXI wieku nie dopadła Was i nie zniszczyła. Pozdrawiam. | ||
Wpis nr: 8417 z 06.02.2013 Imię: Ania, Komentarz: Gdy miałam 8 lat wyjechałam do Anglii mieszkam tu już 7 lat i przez ten czas nie pamiętam kiedy naprawdę byłam szczęśliwa. Moja kuzynka i najlepsza przyjaciółka, osoby najdroższe memu sercu są tak daleko. Ten pusty ból który czuje każdego dnia rozszarpuje mnie od środka. Ale najgorsze jest to ze one dalej żyją swoim życiem, maja nowe koleżanki a ja utknęłam w miejscu myśląc o nich całymi dniami. Boje się ze o mnie zapomną... Chociaż wracam na każde wakacje to staja się coraz bardzie obce.. A to tak boli... Praktycznie co noc zasypiam z łzami na policzkach... Nigdy nie kochałam chłopaka bo nie mogę się na nikogo otworzyć.. Boje się ze znowu się zranię... | ||
Wpis nr: 8416 z 05.02.2013 Imię: Prince of Pain, Komentarz: Nowa notka na blogu... Zapraszam | ||
Wpis nr: 8415 z 04.02.2013 Imię: Jakub1977, Komentarz: Martynko i wy wszyscy którzy cierpicie samotność, odrzucenie, nieśmiałości itp. - nie dajcie się tej bestii która odbiera wam kontakt ze światem zamyka w was w więzieniu kompletnej niemocy, tych łańcuchów których nie można zerwać jeśli się poddacie. Sami godząc się na samotność dodajecie jej mocy, nie dajcie jej tej satysfakcji. Powiedzcie jej: ofermo, niedojdo która się mnie czepiasz nie lubię cię nie chcę cię won ode mnie. Kochani pamiętajcie jedynym źródłem miłości jest Jezus Chrystus w nim pokładajcie nadzieję jemu ufajcie. On uleczy wasze złamane serca, On da wam coś czego nigdy nie znaliście, Miłość która nie ma sobie równych. Proście o nią a na pewno wam jej nie odmówi. On nas zna i kocha nas takimi jakimi jesteśmy, nie bójmy się, życie z nim jest piękniejsze od gwiazd w letnią ciepłą pogodną noc. | ||
Wpis nr: 8414 z 03.02.2013 Imię: Prince of Pain, Komentarz: Kiedy zanika nadzieja i wiara w to, że kiedyś z kimś będziesz szczęśliwy wówczas zanika też rozpacz... Szklana lufka z narkotykiem nigdy nie zastąpi w pełni dziewczyny... Rujnuję sobie życie będąc tego w pełni świadomym... Moja wiara umarła... | ||
Wpis nr: 8413 z 03.02.2013 Imię: Martynna, Komentarz: Dzień dobry mam 13 lat i wiem co to samotność. Dotąd myślałam, że moje życie odmieni się gdy będę dorosła. Nic bardziej mylnego. Przeczytałam wpisy dorosłych ludzi, którzy także czują pustkę i cierpienie. Już nie wiem, czy jest dla mnie jakiś ratunek. Jestem chorobliwie nieśmiała i moje kontakty z przyjaciółmi urwały się, gdy poszłam do gimnazjum i rozdzieliliśmy się. POMOCY!!! | ||
Wpis nr: 8412 z 03.02.2013 Imię: Joanna, Komentarz: Witaj Jakub. Ja też się modlę bo to jedyny ratunek dla mnie. Właściwie powtarzam sobie to każdego dnia ,,Jezu Ufam Tobie". Najgorzej kiedy patrzę na innych, myślę czemu oni są szczęśliwi a ja ciągle nie. Jaki to wszystko ma sens pytam Boga. Obejrzałam ostatnio film Spotkanie polecam.Film o ludziach, którzy spotkali się w barze pod nazwą Ostatnia Szansa. W jednej z ról odnalazłam siebie. Zakochaną dziewczynę do której Jezus mówi, że ma dla niej inny plan życia, niż mężczyzna którego kocha.Ja też czasami myślę,że może nie nadaję się do małżeństwa, że jestem zbyt mało odważna, zbyt słaba. Może Bóg chce mnie ciągle wzmacniać przez takie właśnie zdarzenia. Dzięki Jakub,że podnosisz mnie na duchu. Pozdrawiam | ||
Wpis nr: 8411 z 02.02.2013 Imię: Jakub1977, Komentarz: Asiu kiedyś poznałem w pracy wspaniałą dziewczynę. Jak to często bywa w życiu zaiskrzyło coś między nami. Ona mówiła że mnie kocha i ja zauroczyłem się nią. I można by pomyśleć że zaczyna się moje życie zmieniać w bajkę. Nic podobnego, ona miała męża. Dwoje ludzi codziennie spotykających się ze sobą a tak naprawdę nie mogących być razem. Nie będę ci tu pisał ile nie przespałem nocy zastanawiając się dlaczego mnie to spotyka?, dlaczego nie spotkałem ją wcześniej?. Zacząłem zachowywać się jak lunatyk nie potrafiący zliczyć do dwóch. Nie potrafiłem już sobie z tym poradzić myślałem że zwariuje, aż w końcu poszedłem do kościoła i zacząłem się modlić przed obrazem Jezusa Miłosiernego z podpisem "Jezu ufam Tobie" płakałem i modliłem się. Nie wiem jak to się stało ale kiedy poszedłem na drugi dzień do pracy widziałem w nią tą sympatyczną dziewczynę jaką poznałem na początku bez tego fatalnego "zauroczenia". Po co nas to spotyka nie wiem, trzeba się spytać Tego co Tym wszystkim kręci. Dziś jes | ||